2019-12-30

Towarowy transport drogowy w 2019 roku nadal notował wzrost pracy przewozowej, ale wolniej niż rok wcześniej. Nie był też wolny od problemów – z pozyskaniem kierowców, rentownych przewozów, groźbą zmian w przepisach unijnych, skutkami brexitu na czele. Te wszystkie sprawy będą aktualne w 2020 roku. W ocenie naszych rozmówców, nadchodzące 12 miesięcy może jednak przynieść pogorszenie warunków działalności. O perspektywach dla branży mówią WNP.PL Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonia, Piotr Mikiel z Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, Marek Skowroński z DB Schenker, Zdzisław Szczerbaciuk, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Transportu Samochodowego i Spedycji, Paweł Trębicki, wiceprezes Raben Transport.

  • Transport drogowy, który ma ok. 80 proc. udziału w wolumenie przewozów towarów drogą lądową, najszybciej odczuł – jak swoisty barometr – skutki spowolnienia wzrostu gospodarczego w UE.
  • Pakiet mobilności zmieni istotnie, choć nie radykalnie, warunki wykonywania transportu międzynarodowego i to głównie począwszy od I kwartału 2021 r. Rok 2020 nie powinien także istotnie zaburzyć funkcjonowania transportu polskich firm w relacjach do/z Wielkiej Brytanii.
  • Od 1 września 2019 r. działa fundusz rozwoju przewozów o charakterze użyteczności publicznej. Rząd przeznaczył ok. 300 mln zł na organizację nowych połączeń autobusowych zamawianych przez samorządy, lecz wykorzystanych zostanie tylko ok. 30 mln zł.

         

(...)

Autor: Piotr Stefaniak

Cały artykuł dostępny jest na stronie wnp.pl